Jak wynika ze statystyk Komendy Głównej Policji, właściciele volkswagenów i audi powinni najbardziej obawiać się o swoje auta. Okazuje się, że pojazdy tych marek najczęściej padają łupem polskich złodziei.
Policyjne dane jasno wskazują, że na baczności powinni się mieć zwłaszcza posiadacze volkswagenów golfów. W całej Polsce w 2015 roku zarejestrowano aż 674 przypadki, w których te właśnie samochody za cel obierali złodzieje. Najwięcej kradzieży golfów miało miejsce we Wrocławiu (111), drugie w kolejności były Katowice (101), a trzeci Gdańsk (73).
W zestawieniu KGP pojawiły się również dwa inne modele marki z Wolfsburga, plasujące się na trzeciej i siódmej pozycji rankingu aut najczęściej padających łupem przestępców. Były to passat (479 skradzionych aut) i touran (218).
„Złodzieje postępują nieszablonowo”
O swoje auta obawiać powinni się również właściciele audi. Te pojazdy, zaliczane do klasy premium, również są na celowniku złodziei. Model A4 zajmuje drugie miejsce w zestawieniu. Utraciły go aż 584 osoby. Na czwartej pozycji znalazło się audi A6 (423 zarejestrowane zgłoszenia).
Piąte miejsce w klasyfikacji przypadło w udziale maździe 6. W 2015 roku skradziono 237 takich pojazdów, z czego do aż 151 przypadków doszło na terenie Warszawy i okolic.
– Stolica od lat jest miejscem, w którym złodzieje za główny cel obierają samochody japońskich producentów. Wśród dziesięciu najchętniej kradzionych modeli znajdują się jedynie hondy, toyota i mazda – komentuje Dominika Włodarczyk, key account manager w Gannet Guard Systems, firmie na co dzień zajmującej się odzyskiwaniem skradzionych pojazdów. – Czy oznacza to, że właściciele innych aut nie mają się czego obawiać? Niestety nie. Aktywność złodziei nie zawsze da się zamknąć w pewnych ramach. Postępują oni nieszablonowo i w zależności od koniunktury wybierają określone marki i modele.
Duży spadek liczby kradzieży
Co na to policja?
– Pragnę zwrócić uwagę na fakt, że od wielu lat utrzymuje się tendencja spadkowa. Liczba utraconych samochodów co roku maleje – mówi młodszy aspirant Dawid Marciniak z Komendy Głównej Policji. – Jeszcze w 2005 roku w Polsce skradziono 45.292 samochody, a w ubiegłym było ich 13.408. To ponad 70-procentowy spadek. Trzeba przy tym uwzględnić, że w ciągu tych dziesięciu lat liczba zarejestrowanych w Polsce pojazdów znacząco wzrosła.
Spadek zainteresowania złodziei kradzieżą aut wynika nie tylko ze zmniejszonego popytu na samochody i części pochodzące z niepewnych źródeł. Wciąż rozwijane są inteligentne systemy zabezpieczeń, montowane przez producentów oraz rozwiązania, takie jak monitoring wykorzystujący moduły GPS oraz – w najbardziej zaawansowanych systemach – sygnały radiowe. Są one dość skutecznymi narzędziami w walce z przestępcami.
Co pomaga policjantom?
– Monitoring nie sprawia, że samochód staje się niewidzialny dla złodzieja czy odporny na jego zabiegi – wyjaśnia Dominika Włodarczyk. – Umożliwia za to skuteczne odnalezienie pojazdu, kiedy padnie on już łupem amatorów cudzej własności. Dzięki modułom umieszczonym na pokładzie auta da się je zlokalizować z dokładnością do kilku centymetrów, a w przypadku zastosowania technologii radiowej nie ma obaw o stosowanie przez złodziei zagłuszarek, które są skuteczne w przypadku rozwiązań bazujących jedynie na sygnałach GPS/GSM.
Możliwość ustalenia położenia pojazdu jest również wsparciem dla policji, bo pozwala namierzyć kryjówki przestępców i często zatrzymywać ich na gorącym uczynku, np. w trakcie demontażu skradzionego mienia w celu sprzedaży części.
Jakub Ziębka
Pingback: E-Mobilität
Pingback: have a peek at this web-site
Pingback: browning auto 5
Pingback: วิเคราะห์บอล
Pingback: รับจำนำมือถือใกล้ฉัน
Pingback: รับจำนำรถ
Możliwość komentowania została wyłączona.