W poniedziałek praktyczny egzamin na prawo jazdy w Szczecinie próbował zdać Niemiec, który był w stanie nietrzeźwości. Z kolei dwa dni wcześniej, bo w sobotę, w Piotrkowie Trybunalskim elką kierował kursant mający we krwi prawie promil alkoholu. Instruktor tłumaczył się, że niczego niepokojącego nie zauważył.
Jeżdżąca po ulicach Piotrkowa Trybunalskiego elka została zapamiętana przez ojca, który ze swoją 7-letnią córką chciał pokonać przejście dla pieszych. Jednak kierujący pojazdem szkoleniowym kursant ich nie przepuścił. Zdenerwowany mężczyzna zawiadomił o całym fakcie policję. Dyżurny skierował we wskazany rejon miasta policjantów. Funkcjonariuszom udało się skontrolować pojazd szkoleniowy.
Co się okazało? 24-kursant miał we krwi 0,9 promila alkoholu. Nietrzeźwy mieszkaniec Tomaszowa Mazowieckiego został zatrzymany. Obok kierowcy siedział oczywiście instruktor, który był trzeźwy. Tłumaczył, że nie zauważył, żeby kursant zachowywał się podejrzanie.
24-latek usłyszał już zarzut. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności. O dalszym losie podejrzanego zdecyduje sąd.
Z kolei na początku tygodnia w trybie przyspieszonym rozliczony przez sąd został 48-letni mężczyzna, który przyszedł na egzamin na prawo jazdy w stanie nietrzeźwości. Policję zaalarmował egzaminator. Działo się to jeszcze na placu manewrowym.
Policjanci wylegitymowali 48-letniego obywatela Niemiec. Mężczyzna miał we krwi prawie promil alkoholu.
Obywatel Niemiec został zatrzymany i wdrożono wobec niego tryb przyspieszony. 48-latek usłyszał wyrok, orzekający karę grzywny w wysokości 4 tys. zł. oraz zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na trzy lata.
jaz
Prawdziwa sensacją będzie informacja,że zarówno kursant ,instruktor oraz egzaminator podczas egzaminu będą pod wpływem!
Pingback: modesta coating
Pingback: buy colombian flake cocaine online
Pingback: sunwin
Możliwość komentowania została wyłączona.