Już od pierwszego kwietnia wszystkie modele nowych samochodów w Unii Europejskiej są obowiązkowo wyposażone w e-call, czyli automatyczny system do wzywania pomocy w razie wypadków.
Jest to rozwiązanie wprowadzone w ramach inicjatywy eSafety, która ma na celu poprawę stanu bezpieczeństwa i efektywności transportu drogowego na terenie Unii Europejskiej. System e-call od 1 kwietnia jest już na wyposażeniu wszystkich homologowanych nowych pojazdów osobowych oraz dostawczych – do 3,5 tony.
System miał być obowiązkowym wyposażeniem nowych aut już pod koniec 2015 roku, jednak długo przeciągały się uzgodnienia unijnych ministrów. Dotyczyły one wymogów technicznych urządzeń, montowanych w autach osobowych i lekkich dostawczych.
Jak to działa?
Jak działa system e-call? Uruchamia się automatycznie niezwłocznie po zarejestrowaniu poważnego zderzenia przez czujniki zamontowane w pojeździe. Po jego włączeniu system wybiera europejski numer alarmowy 112, nawiązuje połączenie telefoniczne z odpowiednim punktem przyjmowania zgłoszeń o wypadkach i przekazuje służbom ratowniczym informacje dotyczące zdarzenia, w tym momentu zdarzenia, dokładnej lokalizacji rozbitego pojazdu, a także kierunku podróży (co ma szczególne znaczenie na autostradach oraz w tunelach). Ale nie tylko. Powiadomienie będzie też zawierało dane na temat rodzaju paliwa w aucie, maksymalnej liczby przewożonych pasażerów, numeru identyfikacji auta (VIN). Połączenie e-call może być również aktywowane ręcznie poprzez naciśnięcie przycisku w samochodzie, np. przez świadka poważnego wypadku.
Co ważne, unijni eksperci rozwiewają wątpliwości kierowców – system nie pozwoli na śledzenie pojazdów. Pozostaje w uśpieniu i jest uruchamiany jak poduszka powietrzna – dopiero w momencie wypadku. Informacja wysyłana do ośrodków ratownictwa będzie ograniczona do klasy pojazdu, rodzaju używanego paliwa, czasu wypadku, dokładnej lokalizacji, kierunku jazdy i liczby zapiętych pasów.
Krótszy czas reakcji, mniej wypadków
Szacuje się, że dane otrzymywane przez system e-call umożliwią służbom ratowniczym szybsze udzielanie pomocy kierowcom i pasażerom pojazdów. Ma się to przyczynić do zmniejszenia liczby ofiar śmiertelnych i szybszego zajęcia się rannymi. System e-call może skrócić czas reakcji służb ratowniczych o 40 proc. w miastach i o 50 proc. na obszarach wiejskich, ratując w ten sposób życie nawet 2,5 tys. osób rocznie.
Oprócz zwiększenia bezpieczeństwa drogowego system e-call będzie miał również znaczący wpływ na zmniejszenie zagęszczenia ruchu powodowanego przez wypadki drogowe i ograniczy liczbę wypadków wtórnych. Ich przyczyną jest brak zabezpieczeń miejsc wypadków. Unijni eksperci podkreślają, że korzyści odniesie również przemysł, a zwłaszcza liczne przedsiębiorstwa, które będą dostarczały technologie, komponenty i usługi wykorzystywane w ramach systemu. Chodzi m.in. o systemy pokładowe, usługi z zakresu bezprzewodowej transmisji danych i systemy punktów przyjmowania zgłoszeń o wypadkach. Ponadto oczekuje się, że urządzenia pokładowe zainstalowane w pojazdach na potrzeby systemu e-call można będzie wykorzystać do uruchomienia dodatkowych usług, np. umożliwiających odszukiwanie skradzionych samochodów.
Według szacunków Brukseli instalacja urządzenia związanego z systemem e-call może podnieść cenę samochodu o ok. 100 euro. Obecnie jedynie 0,7 proc. wszystkich pojazdów osobowych w Unii Europejskiej jest wyposażone w automatyczne systemy powiadamiania służb ratunkowych. Odsetek ten praktycznie nie wzrastał. Systemy są chronione patentem i nie zapewniają funkcjonowania w skali całej UE.
Jakub Ziębka
Pingback: upx1688
Pingback: Psilocybin mushroom
Pingback: ayahuasca tea
Pingback: แผ่นติดหลังคา
Możliwość komentowania została wyłączona.