
Dziesięć lat nieustannej walki!
Od blisko szesnastu lat nie potrafię zrozumieć, na jakiej zasadzie niektórzy właściciele OSK kalkulują swoje ceny. Najczęściej chyba jest to sposób polegający na zaniżaniu ich w taki sposób, żeby były trochę mniejsze niż u lokalnej konkurencji. Czy o to chodzi? Czy właściciele OSK nie chcą zarabiać?