Zdesperowani przewoźnicy domagają się sprawnych odpraw, odrębnej kolejki dla pojazdów powracających na pusto i przywrócenia zezwoleń dla przewoźników ukraińskich.
5 września o godzinie 11 rozpoczął się protest przewoźników i blokada przejścia granicznego w Dorohusku Jagodzinie. Przewoźnicy otwarcie deklarują rozszerzenie protestu na pozostałe przejścia graniczne z Ukrainą: w Medyce, Rawie i Korczowej. Prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Jan Buczek wskazuje, że do blokady nie musiało dojść, ale przewoźnicy czują się ignorowani przez polską stronę rządową. 1 września zorganizowane zostało przez ZMPD i ukraińskie stowarzyszenie ASMAP posiedzenie robocze, na które zaproszeni zostali przedstawiciele, m.in. Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa Infrastruktury i Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Wszyscy… zgodnie zignorowali zaproszenie. Jan Buczek wskazuje, że sytuacja na przejściach drogowych jest potencjalnie bardzo niebezpieczna. Koncentracja ludzi i pojazdów, płodów rolnych i innych towarów sprawiają, że łatwo o prowokację i niebezpieczny rozwój wydarzeń. Przedstawiciele Zrzeszenia uważają, że szczegółowa kontrola powinna odbywać się dopiero po szybkim i sprawnym przekroczeniu granicy.
Pingback: site link
Pingback: buy passport
Pingback: steenslagfolie
Możliwość komentowania została wyłączona.