Gdzie oblewają „na mieście”

Kursanci przygotowujący się do egzaminu na prawko znaleźli w sieci sposób na przechytrzenie egzaminatorów. Ci, którzy egzamin mają już za sobą, na mapach Google odtwarzają zapamiętane trasy, którymi „jeżdżą” poszczególni egzaminatorzy i zaznaczają miejsca, w których najczęściej „oblewają” kandydatów na kierowców.

Trasy można przeglądać i dodawać na popularnym wśród kursantów portalu społecznościom Prawojazdy.com.pl (www.trasy.prawojazdy.com.pl).W bazie jest już ponad 20 tras z całego kraju (m.in. Warszawy, Wrocławia, Gorzowa Wielkopolskiego, Bydgoszczy i Szczecina) na wszystkie kategorie prawa jazdy. Dzięki aplikacji można wyszukać dowolną trasę egzaminacyjną według określonych kryteriów, np. „oblane” trasy egzaminacyjne w Poznaniu z ostatniego miesiąca, i prześledzić najczęściej popełniane tam błędy.

Biblioteka kursantów

– Podczas kursu na prawo jazdy instruktorzy często wskazują kursantom miejsca, w których egzaminatorzy lubią „oblewać” na egzaminie. W każdym mieście są takie punkty, w których łatwiej popełnić błąd, a egzaminatorzy specjalnie zabierają tam zestresowanych kandydatów na kierowców. Na forach internetowych aż huczy na ten temat. Osoby, które zostały oblane na mieście, wylewają swoje żale i przestrzegają przed konkretnymi miejscami. Często piszą, który egzaminator którędy jeździ. Postanowiliśmy wykorzystać te informacje i stworzyć wirtualne mapy – mówi moderator portalu Prawojazdy.com.pl. – Dzięki temu osoby, które egzamin mają już za sobą, mogą pomóc wszystkim tym, którzy prawko dopiero robią.

Trasy rysują i dodają sami kursanci – internauci

Internauci skrzyknęli się, bo z roku na rok coraz trudniej zdać egzamin praktyczny. Z danych przekazanych przez wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego wynika, że egzamin na najpopularniejszą kat. B zdaje co trzecia osoba (w 2010 średnia zdawalność wyniosła 30,82 proc.). Ale rozstrzał między różnymi miastami w Polsce jest bardzo duży. W Ostrołęce zdawalność w minionym roku wyniosła 48 proc.! Za to w Pile, Gdańsku, Gdyni, Zamościu i Włocławku nie osiągnęła nawet 25 proc.

Tworzenie i przeglądanie tras jest proste, ale wcześniej trzeba zarejestrować się na forum portalu Prawojazdy.com.pl. Przy tworzeniu mapy można dołączyć jej opis, informację czy egzamin przebiegł pomyślnie, powód oblania, nazwisko egzaminatora i datę egzaminu. Samo rysowanie trasy polega na klikaniu na mapach Google na ulice, którymi prowadził egzamin, rozpoczynając z wojewódzkiego ośrodka ruchu drogowego w konkretnym mieście. Trasa podświetla się na niebiesko. Można ją przybliżać lub oddalać, używając skali oraz przesuwać. Google liczy jej długość. Dodatkowo można zaznaczyć „trudne miejsca”, czyli punkty na trasie, gdzie trzeba szczególnie uważać (np. trudne skrzyżowanie czy miejsce ze zmienioną organizacją ruchu). „Trudne miejsca” można opisać, a nawet dołączyć do nich zdjęcie lub link do filmu na You Tube. Trasy stworzone przez internautów można skomentować oraz ocenić. Najlepsze z nich są pozycjonowane. Aby wyszukać trasę, wystarczy w wyszukiwarce wpisać określone kryteria: miasto, okres lub nazwisko egzaminatora.

Spontaniczna, koleżeńska pomoc w internecie

– Aplikacja jest interaktywna i wymaga zaangażowania forumowiczów. Daje bardzo duże możliwości wymieniania się praktycznymi informacjami, które można wykorzystać przed egzaminem. W ten sposób powstaje także szczególnie cenna baza „trudnych miejsc” na mieście, które można przećwiczyć wcześniej z instruktorem – mówi moderator portalu Prawojazdy.com.pl.

– To może być użyteczna pomoc w szkoleniu, do utrwalenia topografii miasta. Ale oczywiście nie zastąpi rzeczywistej jazdy po mieście z instruktorem – uważa Michał Makarewicz, były egzaminator w szczecińskim WORD-zie, obecnie właściciel szkoły jazdy Egzaminator. – Jako były egzaminator znam miejsca, w których kursanci popełniają najczęściej błędy, ale instruktorom, którzy nie pracowali w WORD-zie tak jak ja albo są z mniejszych miejscowości, taka wiedza o trasach i „trudnych miejscach” na pewno się przyda.

mur