Zdezorientowani kandydaci na kierowców, bojąc się nowego egzaminu teoretycznego, szukają wskazówek w internecie. Dlaczego tam? W ostatnim czasie w sieci pojawiło się kilka stron oraz profili na społecznościowym serwisie Facebook, gdzie ludzie zamieszczają pytania i szukają na nie odpowiedzi.
Pomysł jest prosty. Skoro firmy odpowiedzialne za nową bazę pytań egzaminacyjnych (ITS/Sygnity i PWPW/HP) nie udostępniły do tej pory choćby części z nich, postaramy zrobić się to sami. Dzięki temu pomożemy tym, którzy egzamin mają przed sobą – mówią świeżo upieczeni kierowcy.
Rewolucja
Do momentu wejścia w życie ustawy o kierujących pojazdami kwestia pytań egzaminacyjnych była klarowna. Dysponowało nimi Ministerstwo Transportu. Pełną bazę pytań można było pobrać ze strony internetowej. Korzystały z niej także wydawnictwa zajmujące się przygotowaniem podręczników dla kursantów. Takie pytania – z gotowymi grafikami i odpowiedziami – były podstawowym źródłem pomocowym dla przyszłych kierowców przygotowujących się do egzaminu.
Wszystko zmieniło się 19 stycznia. Bazę pytań wraz ze specjalistycznym oprogramowaniem informatycznym stworzyły dwa konsorcja: Instytut Transportu Samochodowego i Sygnity oraz Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych wraz z Hewlett-Packard. Następnie swoje rozwiązania sprzedały wojewódzkim ośrodkom ruchu drogowego i… zaczęła się rewolucja.
Teraz właścicielami bazy pytań potrzebnej do przeprowadzania państwowego egzaminu na prawo jazdy są podmioty komercyjne. Ministerstwo Transportu nie zatwierdzało przygotowywanych pytań, nie ma nad nimi żadnej kontroli. Mało tego, żadna z firm nie zdecydowała się udostępnić choćby małego kawałka bazy. Resort tłumaczy, że nic w tym złego, przecież nie chodzi o to, żeby przyszły kierowca uczył się pytań i odpowiedzi na pamięć. Jednak duża część kursantów jest zdezorientowana. Po pierwsze, oprócz standardowych i znanych wcześniej pytań pojawiła się także nowość, czyli materiały wideo. Przed egzaminem państwowym kandydat na kierowcę nie ma okazji nawet się z nimi oswoić. Nie ma też pewności, że pytania zostały skonstruowane prawidłowo. Co prawda ITS/Sygnity oraz PWPW/HP zapewniają, że tworzyły je zespoły ekspertów, ale ich skład nie został dotąd upubliczniony.
Efekt takiej zmiany? Wyniki zdawalności egzaminu teoretycznego są teraz w skali kraju gorsze o blisko 50 proc. niż przed zmianą przepisów. Ministerstwo tłumaczy takie wyniki złymi nawykami kandydatów na kierowców, ale opinia części kandydatów na kierowców jest inna. Uważają, że nie mogą się do tego egzaminu właściwie przygotować. Brakuje po prostu materiału treningowego.
Z myślą o innych
W jaki sposób można próbować radzić sobie z taką sytuacją? Stworzyć stronę internetową lub wykorzystując popularny serwis społecznościowy Facebook, założyć profil, gdzie ludzie dzielą się z innymi zapamiętanymi na egzaminie pytaniami. Proste, ale pomocne. „Strona została stworzona z myślą o wszystkich kursantach pragnących otrzymać prawo jazdy kat. B. Prosimy o wysyłanie pytań, z którymi spotkaliście się zdając egzamin, a dzięki temu stworzymy bazę pytań i ułatwimy zaliczenie egzaminu innym :)” – czytamy w opisie jednego z profili na Facebooku. Został on założony 26 marca. Przynajmniej co kilka dni ukazują się tam wpisy typu: „Ostatnio słyszeliśmy o takim pytaniu: w jakiej temperaturze należy zmieniać opony na zimowe. Odpowiedź: kiedy temperatura powietrza wynosi nie więcej niż 7 st. C i prognozy mówią o tendencji spadkowej”.
Profil rozwija się bardzo szybko. Śledzi go ponad 137 tys. osób. Na początku wszystkie przesłane przez zdających egzamin pytania zostały wstawione na jeden z serwisów, gdzie można umieścić i skąd można pobierać pliki, niedługo potem powstała nawet regularna strona internetowa.
Czy korzystanie z takiego serwisu może przyczynić się do zdania egzaminu praktycznego? Chyba tak. „Czołem! Na wstępie chciałem podziękować, bo pomogliście mi zdać egzamin. To naprawdę świetna inicjatywa z Waszej strony, świetnie, że pomagacie innym!”, „dziś zdałem egzamin teoretyczny i połowę pytań trafiło mi się z waszej strony 😀 polecam, warto :D” – czytamy w komentarzach na facebookowym profilu strony internetowej, gdzie umieszczane są pytania egzaminacyjne.
PWPW udostępni?
Co o wycieku części pytań egzaminacyjnych i procederze dzielenia się nimi z innymi użytkownikami sieci sądzą firmy, które stworzyły bazy pytań?
? Sformułowanie, że pytania wyciekły, jest nieuprawnione, bowiem kandydaci, którzy podeszli do nowego egzaminu, przekazują zapamiętane pytania ? w internecie lub bezpośrednio przedstawicielom ośrodków szkolenia kierowców – mówi Marcin Kaleta, zastępca rzecznika prasowego PWPW. ? W większości przypadków nie są to identycznie sformułowane pytania, a niektóre zawierają błędy. Pytania nie zawierają również fotografii i filmów.
Kaleta ujawnia również, że Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych nosi się z zamiarem udostępnienia części przygotowanych przez siebie pytań.
? Zrobimy to niebawem. Będzie dostępna na zasadach licencji do wykorzystania na DVD i egzaminach wewnętrznych. PWPW nie przewiduje samodzielnej sprzedaży materiałów szkoleniowych.
Taka deklaracja nie pada ze strony Instytutu Transportu Samochodowego, który jednak stoi na stanowisku, że część pytań powinna być jawna.
? Reforma systemu szkolenia i egzaminowania kandydatów na kierowców ma na celu przede wszystkim naukę przepisów i umiejętność ich stosowania w praktyce, a nie jak dotychczas, na pamięciowej nauce zestawów testów egzaminacyjnych – tłumaczy Marcin Ślęzak, zastępca dyrektora ITS. ? Temu założeniu służyła idea niepublikowania pytań egzaminacyjnych. Niemniej spora część środowiska, w tym także ITS, pozostaje na stanowisku, że pytania powinny być jawne. Z prostego powodu. Wiadomo było, że dzięki nowoczesnej technice, prędzej czy później, pytania i tak pojawią się w nieoficjalnym obiegu. Powinno więc być ich na tyle dużo, żeby pamięciowe uczenie było trudne i czasowo nieopłacalne.
Jakub Ziębka
Pingback: buy powder cocaine online with credit card
Pingback: primer
Pingback: red chemistry mercury for sale
Możliwość komentowania została wyłączona.