Nieprzejrzysta polityka cenowa, którą stosują niektóre OSK w Polsce, odbija się zarówno na klientach szkół jazdy, jak i całej branży – alarmuje KIEROWCA.PL. Stowarzyszenie przygotowuje akcję „Rzetelna cena”, która ma promować ośrodki, które uczciwie i sumiennie wykonują swoje obowiązki.
Batalia organizacji związanych ze szkoleniem kierowców o zaprzestanie niezdrowej konkurencji powodującej spadek jakości merytorycznej kursu toczy się co najmniej od kilku lat.
Cena minimalna
„Uważam, że uzdrowieniem rynku szkolenia kierowców może być wprowadzenie cen minimalnych na poszczególne kategorie prawa jazdy” – pisał do nas rok temu Władysław Drzazga, prezes Stowarzyszenia Wykładowców i Instruktorów Szkolenia Kierowców w Gorzowie. „Twierdzę również, że tam, gdzie chodzi o bezpieczeństwo i zdrowie człowieka, nie powinno być poddawania prawom rynku, bo jak widać, wpadamy w skrajność. Rynek rządzi się zyskiem, a tym samym zatraca się jakość szkolenia, a to ma wpływ na bezpieczeństwo na drogach publicznych”.
Podobnego zdania byli prezesi OIGOSK i PFSSK – Roman Stencel i Krzysztof Szymański. Jednak postulaty branżowców nigdy nie zostały zrealizowane. Mimo że ingerencja państwa w swobodę działalności gospodarczej i kontraktowania poprzez ustanawianie cen urzędowych nie jest niczym nadzwyczajnym, wymaga od ustawodawcy stosownego uzasadnienia. Zabrakło determinacji i dobrej woli administracji rządowej.
Szkolimy grupowo
Tymczasem dużym powodzeniem Polaków zaczęły cieszyć się tzw. zakupy grupowe. Zasada tego typu zakupów jest stara jak sam handel i polega na tym, że jeśli kupujesz hurtem, to kupujesz tanio. W przypadku zakupów grupowych nie jest to jedna osoba kupująca dużą ilość towaru, ale zorganizowana grupa ludzi, która deklarując chęć zakupu określonej ilości towaru, dostaje pokaźny rabat. W organizacji takich grup pomaga internet, a dokładnie wyspecjalizowane portale internetowe, których na rynku przybywa. Logując się tam, mamy dostęp do zniżek na oferowane towary i usługi. Dla firm, jak się okazuje, może być to znakomity sposób na promocję swoich produktów albo antyreklama i mnóstwo nieprzyjemności. Przekonały się o tym także ośrodki szkolenia kierowców.
Zwykle jest to podstawowy kurs na kategorię B. Cena za całe szkolenie (wykłady teoretyczne, 30 godzin jazdy, badania lekarskie) może wynosić tylko 500 zł. Potem często pojawiają się problemy. Jeśli z oferty skorzysta duża liczba osób, to OSK może ponieść spore straty. Na takiej formie promocji po prostu nie da się zarobić. Cena jest za niska, wręcz nieopłacalna. Jakie mogą być skutki współpracy z portalami sprzedającymi zakupy grupowe? Utracenie płynności finansowej ośrodka, w skrajnych przypadkach bankructwo. Ofiarą takich praktyk mogą stać się także inne szkoły jazdy, które nie uczestniczą w takich promocjach i oferują dużo wyższe ceny. Klienci często nie patrzą na pozytywne opinie o ośrodku, wysokie rankingi zdawalności, przyjazną i kompetentną kadrę instruktorską, tylko na koszt, który muszą ponieść.
Niska cena, słaba jakość
Jednak szkoły jazdy, które oferują podejrzanie niskie ceny za kurs prawa jazdy, nie reklamują się tylko na serwisach sprzedających zakupy grupowe.
? Jeśli kursant ma za szkolenie zapłacić zaledwie kilkaset złotych, to powinien nabrać w stosunku do wybranego przez siebie ośrodka podejrzeń – uważa Jerzy Kociszewski, wiceprezes KIEROWCA.PL. – Prowadzenie biznesu opiera się na prostej zasadzie opłacalności. Właścicielom ośrodków szkolenia kierowców musi się to po prostu kalkulować.
W jaki sposób OSK starają się więc rekompensować niskie wpływy od klientów? Sposobów jest co najmniej kilka. Godzina jazdy może trwać tylko 45 minut. Szkolenie teoretyczne? Czysta teoria. Szkoła jazdy wręcza kursantom podręczniki i zachęca do samokształcenia. Odchodzą wtedy koszty związane z zatrudnieniem wykładowcy i wynajęciem sali. Biuro firmy? Może nim być przecież zwykła ławka na korytarzu jakiegoś budynku. Zawsze można jeszcze przekonać kursanta, że jego umiejętności nie są wystarczające, żeby udał się na egzamin państwowy. Musi zatem wykupić kilkanaście dodatkowych godzin jazdy po mieście. Koszt jednej z nich to ok. 50 zł.
Sporo ciekawych informacji o sposobie funkcjonowania niektórych ośrodków szkolenia kierowców zostało ujawnionych po niedawnych kontrolach skarbówek. Większość z nich zaniża swoje przychody. To znaczy, że oszukują państwo, obywateli, ale także samych siebie. Żeby zdobyć klienta (a liczba kursantów ciągle spada w związku z niżem demograficznym), gotowi są organizować szkolenia zdecydowanie poniżej kosztów. Kursy na prawko za 900 czy 800 zł już nikogo nie dziwią. Z taką ceną jednak nie da się przetrwać na rynku. Dlatego nie wystawiają swoim klientom rachunków i nie ewidencjonują przychodów.
Nowy projekt
Ze zjawiskiem nieuczciwej konkurencji na rynku szkoleniowym postanowiło walczyć Stowarzyszenie KIEROWCA.PL. Zespół ekspertów opracowuje właśnie akcję „Rzetelna cena”.
? Chodzi nam o to, żeby zmienić sposób postrzegania cen za kursy prawa jazdy – wyjaśnia Kociszewski. – Klient OSK ma kierować się ceną za jednostkową godzinę jazdy, a nie za całe szkolenie. Umożliwi to przejrzysty sposób weryfikacji cen i utrudni sztuczne ich zaniżanie. Dla właścicieli ośrodków stworzony zostanie tzw. kalkulator działalności OSK. Za pomocą specjalnego algorytmu zostanie wyliczona rzetelna cena za jedną godzinę jazdy.
O szczegółach akcji „Rzetelna cena” można będzie przeczytać w kolejnym numerze „Szkoły Jazdy”.
Jakub Ziębka
Wypowiedź właściciela SZKOLMOT o potencjalnych kursantach !!!! Zanim kupi Pan zniżkowy voucher radzę się bardzo dobrze zastanowić. Prezenty powinien Pan robić w supermarkecie, Dlatego jeszcze raz powtarzam zanim zakupi Pan kupon na stronie zakupów grupowych dot. kursu na prawo jazdy proszę się 5 x zastanowić. Robiąc prezent swojemu synowi był Pan pazerny, skąpy, chciwy, wyrachowany itd. To straszne za kogo własciciel szkoły jazdy OKK Szkolmot Marek Taczkowski uważa swoich kursantów,którzy zakupili kurs na Grouponie!!!! Oferuje swoje usługi,a później wyzywa swoich klientów,którzy wydali niejednokrotnie ciężko zbierane pieniądze żeby zdobyć wymarzone prawo jazdy od pazernych,wyrachowanych,skąpych,chciwych itd ludzi!!! Szok!!! jak można być takim dwulicowym!!! Omijacie tę szkołę jazdy….jest wiele innych normalnych
Prawdziwa wypowiedź właściciela Szkolmot o Agencie Jacku Alichniewiczu!
\”Syn nie widział placu manewrowego na oczy\”
NAJWIĘCEJ ZDAJE U TACZKOWSKIEGO. PANIE Ex-kursant, Kursant z Fordonu, niezadowolony kursant, J.A.,M.A.,Fordoniak, Jacku,filipka,viki, były kursant,europejskie centrum odszkodowań,kursantka, ojciec niezadowolonego kursanta, jacek itd.Zanim Panie Jacku Alichniewicz kup Pani zniżkowy voucher na stronie zakupów grupowych, radzę się bardzo dobrze zastanowić. Prezenty powinien Pan robić swojemu dorastającemu synowi w supermarkecie, to nie będzie miał Pan złudzeń. Sprzedając te kupony robię gest w stosunku do osób, które chcą się nauczyć, a prawo jazdy jest im potrzebne do znalezienia pracy, to jest inwestycja w siebie na całe życie. cdn
Pan i Pana syn jeszcze tego nie rozumiecie. Pieniądze nie są najważniejsze, dlatego liczba miejsc była ograniczona. A Pana syn zmarnował voucher. Dlatego jeszcze raz powtarzam zanim zakupi Pan kupon na stronie zakupów grupowych dot. kursu na prawo jazdy proszę się 5 x zastanowić. To nie jest okazja tylko ukłon w stosunku do młodych, ambitnych, pracowitych, uczciwych, sumiennych, lojalnych młodych ludzi chcących się czegoś nauczyć. Robiąc prezent swojemu synowi był Pan pazerny, skąpy, chciwy, wyrachowany itd. Proszę pamiętać, że kursant ma nie tylko prawa, ale i obowiązki. cdn
W grupie są wszyscy równo traktowani, ponieważ wszyscy mają ten sam cel : nauczyć się kierować pojazdem silnikowym korzystając z doświadczenia i wiedzy osób, które mają odpowiednie uprawnienia.Właściciel OKK Szkolmot Ps.to jest pełna wypowiedz Właściciela OKK Szkolmot. NIEŁADNIE PANIE JACKU ALICHNIEWICZ WYPISYWAĆ ZDANIA WYRWANE Z KONTEKSTU.Dlaczego jest Pan taki zazdrosny i maniakalnie zawistny?
Do wiadomości potencjalnych kursantów. W lipcu w Sądzie w został złożony pozew przeciwko OKK Szkolmot Marek Taczkowski o należny zwrot pieniędzy wraz z odsetkami. Sąd po rozpoznaniu sprawy w grudniu 2012 roku uznał OKK Szkolmot Marek Taczkowski za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu wyczerpującego znamiona występku z art. 297 § 1 Kodeksu karnego i za to na podstawie art. 297 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk skazał go na karę grzywnę w wysokości 50 (piećdziesięciu) stawek dziennych, przyjmując, iż jedna stawka dzienna równoznaczna jest kwocie 46 (czerdziestu sześciu) złotych. Ponadto zasądził od oskarżonego Marka Taczkowskiego na rzecz Jacka Alichniewicza kwotę 1000 (tysiąca) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.
Pingback: superkaya slot
Pingback: non gamstop casinos
Pingback: tải 789club
Pingback: สล็อตเว็บตรง
Możliwość komentowania została wyłączona.