Ośrodek LOK-u w Grodkowie (woj. opolskie) prawdopodobnie jako pierwszy w Polsce uzyskał status ośrodka spełniającego dodatkowe wymagania.
Maciej Piaszczyński: Kiedy rozpoczęliście się przygotowywać do otwarcia Super OSK?
Sławomir Witkowski, dyrektor katowickiego oddziału LOK: Prace rozpoczęliśmy rok temu. Nasze działania zmierzały do tego, aby już w chwili zmiany przepisów od razu można było składać wnioski. Takich wniosków złożyliśmy cztery i jeden został już rozpatrzony pozytywnie. 12 lutego otrzymaliśmy poświadczenie o spełnieniu dodatkowych wymagań i ośrodek w Grodkowie może działać jako Super OSK.
Czy to oznacza, że LOK będzie miał więcej takich ośrodków?
– Jak wspomniałem, złożyliśmy cztery wnioski. Docelowo ma być złożonych pięć. Chcemy uzyskać poświadczenie dla pięciu ośrodków. Trzy na terenie województwa śląskiego, jeden na terenie województwa opolskiego i jeden na terenie województwa dolnośląskiego.
Czy trudno było doprowadzić do utworzenia Super OSK w Grodkowie?
– Ogólnie nie ma z tym problemu. Decyzję po pięciu dniach od złożenia wniosku wydało starostwo w Brzegu, które dobrze zna nasz ośrodek. Spełnialiśmy wymagania, ośrodek dysponuje dwoma samochodami ciężarowymi, dwoma autobusami, dwoma samochodami osobowymi, motocyklem, motorowerem. LOK posiada również swoje budynki, plac manewrowy i salę wykładową. Od ponad roku mamy akredytację kuratorium oświaty. Musieliśmy dokupić trochę sprzętu. Samochody osobowe siłą rzeczy zawsze są młode, ponieważ wymienia się je wraz w wymianą floty w WORD-zie. Musieliśmy dokupić nowy samochód ciężarowy, motocykl i autobus.
Czy może pan zdradzić, ile kosztuje przystosowanie takiego ośrodka?
– Jeżeli nie ma się wymienionego wcześniej sprzętu, to wydatki mogą wynieść około 600 tys. zł. Dziś mogę powiedzieć, że dostosowanie sprzętowe ośrodka jest najtrudniejszym warunkiem do spełnienia. Wiadomo, że nie ma sensu kupować kilkuletniej ciężarówki, bowiem maksymalnie może ona mieć siedem lat, a autobus dwanaście. Kupując kilkuletnie pojazdy skraca się czas ich wykorzystania w ośrodku. Inna sprawa, że dwu- lub trzyletnich ciężarówek i autobusów nie ma praktycznie na rynku.
Czy takie wydatki się kalkulują?
– Mogę powiedzieć, że już się opłaciły. Po zakupie samego autobusu rok temu liczba szkolonych osób wzrosła o 300 proc. Ludzie decydują się na szkolenie u nas, bo widzą, że w dyspozycji ośrodka jest nowy sprzęt, taki sam, jaki widzi się w nowoczesnych firmach transportowych.
Super OSK to również odpowiednia infrastruktura i kadry.
– Infrastruktura dla nas nie jest problemem. Na terenie wspomnianych trzech województw już od kilkudziesięciu lat mamy 20 ośrodków. Mamy tam własne nieruchomości z placami. Tu nie musieliśmy prowadzić żadnych inwestycji. Jeżeli chodzi o instruktorów, to część z nich jest zatrudniona na stałe. Kierownicy ośrodków z kolei są w większości instruktorami z wieloletnim stażem we wszystkich kategoriach prawa jazdy. Mamy również pedagogów. Jak mówiłem, dla nas głównym problemem był sprzęt, no i oczekiwanie na decyzję starostwa.
Kiedy ośrodek rozpocznie działać jako Super OSK?
– Właściwie możemy działać już od dnia uzyskania poświadczenia. Posiadamy oprogramowanie do prowadzenia e-learningu z firmy e-kierowca, więc kursanci, którzy będą się do nas zapisywali, będą mogli wybrać wariant ze szkoleniem e-learningowym. Przygotowujemy się już powoli do prowadzenia wymaganych corocznie warsztatów dla instruktorów. Mamy w tym doświadczenie, bowiem we wszystkich naszych ubiegających się ośrodkach prowadziliśmy kurs na instruktora nauki jazdy wszystkich kategorii.
Wielu szkoleniowców z obawą patrzy na powstawanie Super OSK. Czy pana zdaniem wpłynie to na funkcjonowanie mniejszych ośrodków?
– Uważam, że nie. Myślę, że mimo wszystko osoby idą tam, gdzie mają najbliżej i jest niska cena. Na pewno ważna staje się nauka teorii. Wyniki ostatnich egzaminów pokazują, że przepisy trzeba znać, a nie uczyć się na pamięć pytań i odpowiedzi. Dla nas nieważne jest konkurowanie z innymi ośrodkami, tylko zapewnienie kursantowi wszystkiego, czego chce.
Jeżeli nie jest to konkurencja to po co wydawali pieniądze na dostosowanie się do pseudo SUPER osk?
a ja mam pytanie do LOKu w woj. śląskim: dlaczego pozwalnialiście wszystkich wieloletnich i zasłużonych pracowników ? …… i….. i zatrudniliście na te same stanowiska emerytowanych wojskowych którzy nic nie potrafią ? oto jak działa Super OSK Lok ! uwierzcie mi: kierownicy, instruktorzy, którzy pracowali latami i coś potrafili zostali zamienieni na wojskowych emerytów ! wszystko po znajomości aby zadbać o byłych wojskowych ! oczywiście ci nowi niczego nie potrafią bo przyszli z ulicy
Zatrudnianie w OSK byłych funkcjonariuszy LWP, ZOMO, ORMO, MO to norma, ci ludzie powinni być zmarginalizowani, nie powinno ich być w życiu społecznym od ponad 20 lat, wielu z nich wyciągano z domu ze słomą w butach, później gnębili zwykłych ludzi w zamian za to że „władza im życie uratowała, dzisiaj pozbawiają ludzi pracy, nic nie robili to mogą pracować do 90 lat i w dodatku nie mają żadnych ograniczeń w zarobkach, a zwykły człowiek mając emeryturę nie może przekroczyć pewnych progów w zarobkowaniu. Każdy kursant powinien przed szkoleniem dowiedzieć się kto go będzie szkolił – jeśli to człowiek z krwią na rękach to powinien odmówić szkolenia.
WSTYD ŻEBY SUPER OSK POSIADAŁ TAKI BUDYNEK.
popieram 🙂
Pingback: psychedelic drugs users
Pingback: Read Full Report
Pingback: scam advertising service
Możliwość komentowania została wyłączona.