– Z naszych obserwacji wynika, że rynek caravaningowy w Polsce dynamicznie się rozwija – mówi Piotr Kozłowski, wydawca dwujęzycznego, polsko-angielskiego portalu Camprest.com. – Jeszcze kilka lat temu w naszym kraju było tylko kilka wypożyczalni kamperów, a teraz co roku pojawiają się nowe, z coraz lepiej wyposażonymi pojazdami.
Jeśli ktoś nie miał do czynienia z caravaningiem, może wrzucić bywalców kempingów do jednego worka z działkowcami. Starsi ludzie, nie mogąc sobie już pozwolić na większą aktywność, pakują manatki do starej polskiej przyczepy N-126, po czym wyjeżdżają na pole kempingowe, gdzie piją piwo i jedzą kiełbaski. Mogłoby się nawet wydawać, że w dobie coraz bardziej rozbudowanej sieci hoteli caravaning jest skazany na wymarcie.
Rzeczywistość jednak pokazuje, że jest zupełnie inaczej. Turystyka kempingowa nieoczekiwanie stała się w ostatnich latach atrakcyjną propozycją dla ludzi młodych, którzy pragną przygód, ruchu, aktywności. Ludziom poszukującym wielu i często zmieniających się bodźców kamper lub przyczepa zapewniają wolność. Dzięki takiemu pojazdowi mogą przemieszczać się, gdzie chcą i kiedy chcą, a na dodatek mogą zabrać z sobą znacznie większy bagaż, niż gdyby podróżowali samochodem osobowym od hotelu do hotelu.
Boom w branży
Od lat mekką dla osób kochających caravaning są Niemcy. To tam podróżowanie kamperem lub samochodem z przyczepą cieszy się szczególną popularnością. Nie dziwi więc, że największe targi branżowe odbywają się w Duesseldorfie. Jednak może zaskakiwać, że ostatni Caravan Salon, który miał miejsce na przełomie sierpnia i września 2014 roku, zgromadził największą liczbę widzów w całej historii tej imprezy.
W ciągu ośmiu dni przez targowe hale przewinęły się aż 192 tys. zwiedzających, z czego 25 tys. stanowili goście zagraniczni. Podczas wydarzenia można było obejrzeć stoiska 580 wystawców z 25 krajów (w tym także z Polski). Boom w branży potwierdzali również wystawcy, którzy podczas targów mówili o końcu kryzysu ekonomicznego, wyraźnym wzroście sprzedaży przyczep, kamperów i związanych z nimi akcesoriów w kończącym się sezonie oraz o dobrych prognozach na rok 2015. Największą popularnością cieszyły się przyczepy kempingowe oraz kampery częściowo zintegrowane, a więc bazujące na popularnych samochodach dostawczych, wzbogaconych o zabudowę mieszkalno-sypialną.
Polska przestaje być kamperową pustynią
Mimo że caravaning nie jest tanim hobby, moda na ten rodzaj wypoczynku dociera także do Polski. W tym roku już po raz czwarty częścią największych w Polsce targów motoryzacyjnych – Motor Show – był Salon Caravaningowy, który całkowicie wypełnił jedną halę wystawową. Jeszcze dwa lata temu wystawcy narzekali na niewielkie zainteresowanie ich ofertą, ale w 2014 roku na targach pojawiło się wiele nowych firm sprzedających kampery i przyczepy – w tym zarówno krajowych importerów, producentów, jak i niemieckich sprzedawców. Ci ostatni, pytani o powody wizyty w Poznaniu, odpowiadali, że coraz częściej do ich punktów sprzedaży za naszą zachodnią granicą zaglądają właśnie klienci z Polski, więc i oni postanowili zainteresować się Polakami. W tym roku oferta Salonu Caravaningowego okazała się jeszcze bogatsza niż przed rokiem.
– Z naszych obserwacji wynika, że rynek caravaningowy w Polsce dynamicznie się rozwija – mówi Piotr Kozłowski, wydawca dwujęzycznego, polsko-angielskiego portalu Camprest.com. – Możemy to stwierdzić zarówno na podstawie rosnącego ruchu na stronie Camprest.com, jak i liczby nowych firm w branży. Jeszcze kilka lat temu w naszym kraju było tylko kilka wypożyczalni kamperów, a teraz co roku pojawiają się nowe, z coraz lepiej wyposażonymi pojazdami. Większość wypożyczalni nie narzeka na brak rezerwacji, a i pola kempingowe mocno się modernizują.
Niekorzystne przepisy
Nie oznacza to, że ten segment turystyki rozwija się bez przeszkód. Polskie przepisy nie sprzyjają popularyzowaniu podróżowania z przyczepą.
– System poboru opłat dla samochodów powyżej 3,5 t jest w Polsce niekorzystny dla posiadaczy przyczep kempingowych. Obecnie bardziej opłaca się wyjechać z przyczepą za granicę, niż płacić za korzystanie z polskich dróg – mówi Piotr Kozłowski. – Niekorzystne przepisy przekładają się również na mniejszą liczbę turystów caravaningowych z Europy Zachodniej w Polsce. Wiele osób omija nasz kraj, aby uniknąć opłat.
Jakub Ziębka
Pingback: her response
Pingback: braip oque é
Pingback: SEO Affiliate Domination
Pingback: StealthEX crypto exchange
Możliwość komentowania została wyłączona.