Od 1 marca Norwegowie zaostrzają przepisy. Inspekcja będzie mogła wystawić karę za wykroczenie na miejscu, bez dodatkowego dochodzenia.
Zdaniem Norwegów wpłynie to na skuteczność przeprowadzanych kontroli, a także zniechęci kierowców do łamania prawa. Do tej pory w takich sytuacjach wszczynano postępowanie administracyjne. Każdy kabotaż był dodatkowo sprawdzany przed nałożeniem kary.
W przypadku dużych firm, sprawy trwały często dłużej i zazwyczaj kończyły się w sądzie. Od marca bieżącego roku sytuacja ma ulec zmianie, w życie wchodzi bowiem procedura przyspieszona. Staten Vegvesen, norweska inspekcja, będzie miała możliwość wystawienia kary na miejscu zatrzymania. Procedura obejmie wykroczenia dotyczące kabotażu, w tym złamanie dopuszczalnych limitów oraz brak dokumentacji z poprzednich tras.
Zdjęcie – źródło: www.randaberg24.no