Najwyższa Izba Kontroli uznała, że przewoźnicy autobusowi otrzymywali nienależne dopłaty, bo urzędy marszałkowskie nie weryfikowały prawidłowo ich wniosków o dofinansowanie ulgowych przejazdów. Tylko w trzech województwach Skarb Państwa stracił w okresie 2007-2009 (I kwartał) z tego powodu ponad 1 mln zł.
Takie wyniki przedstawiła Najwyższa Izba Kontroli, która przyjrzała się funkcjonowaniu systemu dopłat do ulgowych przejazdów autobusowych w trzech województwach: podkarpackim, śląskim i świętokrzyskim. Całkowita kwota, jaką wydano w tym regionie na dopłaty to ponad 233 mln zł.
Przewoźnicy autobusowi – PKS i inne firmy – zawarły z urzędami marszałkowskimi umowy, na podstawie których otrzymują dopłaty do biletów ulgowych dla wszystkich pasażerów uprawnionych do ulgowych przejazdów. Zgodnie z przepisami firma występuje do urzędu z wnioskiem o dopłatę podając w nim m.in. liczbę sprzedanych biletów ulgowych. Na wypłacającym dopłatę urzędzie spoczywa obowiązek weryfikacji prawdziwości wniosku przewoźnika. Ale jak stwierdzili kontrolerzy Izby – było sporo przypadków przekazywania przez urząd przewoźnikom dopłat do przejazdów w sytuacji, gdy firma nie miała zezwolenia na przewóz na danej trasie.
Dotyczyło to 3 z 15 skontrolowanych przez NIK przewoźników. Ponadto zdarzało się, że firmy zajmujące się transportem autobusowym nie informowały urzędów o zmianie cenników, które stanowiły podstawę do wyliczenia dopłaty.
Ze wszystkich trzech skontrolowanych przez NIK urzędów marszałkowskich tylko Podkarpacki Urząd Marszałkowski miał program komputerowy pozwalający znacznie skuteczniej weryfikować prawidłowość składanych wniosków o dopłaty, jednak nie korzystał w pełni z jego możliwości. Pozostałe dwa urzędy nie miały takiego narzędzia informatycznego. We wszystkich trzech urzędach systemy kontroli i weryfikacji nie działały prawidłowo.
Nieprawidłowości wystąpiły również przy sprzedaży biletów dla policjantów, strażników granicznych, żandarmów i celników. Służbom mundurowym ulga na przejazd w wysokości 78% przysługuje w wypadku, gdy funkcjonariusz jest umundurowany i ma ważne zaświadczenie o wykonywaniu czynności służbowych. W wielu przypadkach doszło do wypłaty dopłat, mimo braku podstawy prawnej.
Na przykład, w przypadku Służby Celnej uprawnione organy nie wydały w ogóle w badanym przez NIK okresie zaświadczeń o wykonywaniu czynności służbowych, zaś skontrolowane urzędy marszałkowskie wypłaciły przewoźnikom łącznie 7460 zł za 2586 ulgowych biletów dla funkcjonariuszy SC. Brak skutecznej kontroli ze strony urzędów marszałkowskich sprzyja, jak należy przypuszczać, wyłudzeniom nienależnych pieniędzy przez przewoźników lub wyłudzeniom nienależnych usług – ulgowych przejazdów – przez przedstawicieli służb mundurowych.
Najwyższa Izba Kontroli wskazuje, jako jedno z możliwych rozwiązań, zmianę prawa polegającą na zniesieniu uprawnień do ulgowych przejazdów funkcjonariuszy wymienionych służb i rozliczanie kosztów podróży służbowych funkcjonariuszy na zasadach ogólnych. Pozwoliłoby to na uproszczenie systemu i jednoznaczne wyeliminowanie stwierdzonych w trakcie kontroli nieprawidłowości. Argumentem przemawiającym za takim rozwiązaniem jest także fakt, iż ostatecznym źródłem finansowania zarówno kosztów przejazdów służbowych funkcjonariuszy, jak i dopłat do biletów ulgowych, pozostaje budżet państwa.
źródło: NIK
Pingback: you can check here
Pingback: read this post here
Pingback: สล็อตวอเลท
Pingback: Fernald Belcampo
Pingback: เช่ารถตู้พร้อมคนขับ
Pingback: barber prahran
Możliwość komentowania została wyłączona.