To tylko konieczność, podnoszenie kwalifikacji czy kolejne zaświadczenie do załatwienia?
Ustawa o kierujących wraz z rozporządzeniem w sprawie szkolenia osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami, instruktorów i wykładowców (Dz.U. 2012 poz. 1019) reguluje kwestię warsztatów doskonalenia zawodowego dla instruktorów. Już w chwili obecnej, kiedy jeszcze nikt takich warsztatów nie odbył, można sobie wyobrazić, że wśród instruktorów będą one odbierane w różny sposób. Niewątpliwie część osób potraktuje je jako konieczność i dlatego wszelkimi możliwymi sposobami będzie próbowała pozyskać zaświadczenie o ich ukończeniu. Niestety, tak, drodzy czytelnicy! Sami wiecie, że wielu instruktorów będzie poszukiwać ośrodka, który wystawi im zaświadczenie, zaś oni będą wniebowzięci, jeżeli załatwią to korespondencyjnie! Od dawna dziwię się, dlaczego warsztatów nie mogą oficjalnie prowadzić ośrodki doskonalenia techniki jazdy?
Mam jednak cichą nadzieję, że znajdą się instruktorzy, którzy chcąc podnieść swoje kwalifikacje skorzystają z solidnie przygotowanych warsztatów. Jestem przekonany, że znajdzie się w Polsce kilka miejsc, gdzie będą one prowadzone profesjonalnie i z duchem czasu!
Program zajęć został ustalony w drodze rozporządzenia. Całe szczęście, że ustawodawca przewidział opcję „co najmniej”, bo wydaje się, że można te warsztaty poprowadzić dużo lepiej i ciekawiej, niż przewiduje rozporządzenie. Cykl szkoleń został podzielony na trzy dni, z czego pierwszy dzień to zajęcia teoretyczne z przedmiotów: psychologia, metodyka nauczania, prawo o ruchu drogowym, technika kierowania i obsługa pojazdu, bezpieczeństwo ruchu drogowego, zasady prowadzenia OSK oraz omówienie najczęstszych błędów popełnianych przez instruktorów w czasie szkolenia i kursantów w czasie egzaminu. Pozostałe dwa dni to zajęcia praktyczne na placu manewrowym oraz w ruchu drogowym.
Warto zauważyć, że żadne przepisy nie wyróżniają tego, w zakresie jakich kategorii mają być prowadzone warsztaty. Teoretycznie powinny to być zajęcia ogólne, dla wszystkich instruktorów, bez względu na zakres uprawnień. To jednakże kolejny problem dla tych, którzy chcą zorganizować takie zajęcia fachowo i dążą do tego, aby miały wymiar merytorycznego szkolenia, a nie tylko ogólnych pogadanek. Nie sposób przecież wyszczególniać np. błędów popełnianych przez kursantów czy też instruktorów dla kategorii A i B jednocześnie. Z drugiej strony, po co uczestnikowi warsztatów posiadającemu uprawnienia instruktora tylko kat. B przekazywać wiedzę z zakresu techniki kierowania C, D czy CE?
Mając spore doświadczenie w organizacji kursów dla instruktorów techniki jazdy i niezły przegląd wiedzy oraz umiejętności praktycznych w zakresie techniki kierowania instruktorów z całej Polski dla wszystkich kategorii prawa jazdy uważam, że warsztaty powinny w największym zakresie dotyczyć techniki kierowania i poprawy wiedzy oraz umiejętności w tym zakresie samych instruktorów nauki jazdy. Dobrze by było, aby warsztaty poprowadzili m.in. specjaliści z zakresu techniki kierowania, spora ich część mogła się odbyć np. w ośrodku doskonalenia techniki jazdy lub przynajmniej znalazł się czas na dodatkowe zajęcia (poza wymaganym programem) w takim miejscu. Uważam, że każdy instruktor nauki jazdy w dzisiejszych czasach powinien być ekspertem nie tylko w zakresie tego, jak zdać egzamin, ale również w dziedzinie nowoczesnej techniki motoryzacyjnej oraz prawideł kierowania pojazdami różnych kategorii.
Porządnie zorganizowane warsztaty dla instruktorów nauki jazdy, jeżeli mają zrealizować zamierzenia ustawodawcy z zakresu doskonalenia zawodowego, powinny być poprowadzone z rozróżnieniem na kategorie prawa jazdy i wyraźnym odróżnieniem dla instruktorów prowadzących szkolenie na motocyklu od szkolących w zakresie pozostałych kategorii. W szkole instruktorów, którą mam przyjemność prowadzić od kilku dobrych lat, trwają już prace na warsztatami organizowanymi w porozumieniu z ośrodkami doskonalenia techniki jazdy, tak aby ich zawartość merytoryczna była na najwyższym poziomie.
Doskonale wiemy, jak wiele zmian niesie z sobą rok 2013 w zakresie kategorii motocyklowych praw jazdy. Myślę, że każdy profesjonalnie podchodzący do tematu instruktor kat. A powinien wziąć udział w warsztatach już na początku nadchodzącego dużymi krokami sezonu!
Od kilku miesięcy układam i testuję różne programy dla owych obowiązkowych warsztatów. Część zajęć udało mi się przećwiczyć podczas prowadzonych kursów dla instruktorów techniki jazdy i szkoleń z doskonalenia techniki jazdy wszystkich kategorii. Mam przy tym nadzieję, że znajdzie się w Polsce grupa instruktorów, którym zależy na prawdziwym podnoszeniu własnych kwalifikacji i skorzystają z oferty mającej na celu ich wyszkolenie, a nie tylko wystawienie wymaganego przez starostów zaświadczenia.
Do zobaczenia podczas prawdziwych i profesjonalnych warsztatów doskonalenia zawodowego.
Marcin Kukawka
Widzę ,że już od dłuższego czasu stał się Pan „profesjonalistą” techniki motoryzacyjnej i z uporem maniaka prze do przodu aby warsztaty prowadziły ODTJ . Gdy czytam o „piasku kopnym” w instrukcji szkolenia na motocykl i innych „bzdetach”- to od razu przyszło mi na myśl ,że autor musi być w głowę kopany.
Temat tych warsztatów miał być pod nadzorem Federacji , która miała zatrudnić najlepszych profesjonalistów. Lobby zadecydowało inaczej i te zabawki wcześniej czy później zostaną im zabrane- po pierwszych krytykach za rok. Panu życzę dobrego przygotowania – bez bujania w obłokach. Pozdrawiam
„Do zobaczenia podczas prawdziwych i profesjonalnych warsztatów doskonalenia zawodowego”. Po co było tworzyć prawo które i tak z góry skazane jest na porażkę?? Takie szkolenia jak Pan opisał w artykule powinny być prowadzone na kursach podstawowych instruktorów nauki jazdy!!
Jak czytam te wzystkie bzdety o szkoleniu instruktorów, to zastanawiam sie w jakim kierunku zmierza szkolenie kandydatow na kierowców.W krajach rozwiniętych /USA, UK/ żeby szkolić przyszłych kierowców nie potrzeba być instruktorem a wystarczy być kierowcą, ojciec uczy jeżdzić syna.Pan tu roztacza wizje, aby wszystko szkolic w ODTJ,wiadomo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.Wszyscy wiedzą ze ustawa została napisana z korzyścią dla pewnych grup i zostanie zmieniona, opór środowisk szkoleniowych jest ogromny.Jak jeszcze zostanie wrowadzene szkolenie młodych kierowców w ODTJ to bedzie nastepny bałagan bo ludzie będą jeżdzić setki km, ale myślę że to zostanie zweryfikowane
[email protected]
Ha więc tracę uprawnienia bo prawo w POlsce działa wstecz . Może jest jakiś OSK który chce by mu podpisać karty przeprowadzenia zajęć. Za 20 kursantów pełny wymiar godzin chce 2 tys zł czyli 100 zł za kursanta. I tak od 2014 zostanę wykreślony z ewidencji więc może bym jeszcze jakoś kurs odzyskał legitymacja jest ważna do kwietnia 2014 . Jak by co to proszę pisać
A jestem ciekaw jak to pan Super instruktor będzie realizował szkolenie praktyczne 2 godz. na instruktora. A instruktorów przyjdzie przynajmniej 900 ponieważ licząc ilość Super OSK ok 30 i Instruktorów ok 27000 to tak wychodzi.2godz razy 900 instruktorów to 1800godz. to po 8 godz. dziennie to 225 dni. nic tylko szkolić Po 300zł od instruktora to 27000zł. I już można zmienić park samochodowy co roku panie super instruktorze. Co roku
Pingback: Online medicatie kopen zonder recept bij het beste Benu apotheek alternatief in Amsterdam Rotterdam Utrecht Den Haag Eindhoven Groningen Tilburg Almere Breda Nijmegen Noord-Holland Zuid-Holland Noord-Brabant Limburg Zeeland Online medicatie kopen zonder r
Pingback: beste borsten
Pingback: browning a5 for sale
Pingback: เพิ่มไลค์
Możliwość komentowania została wyłączona.