W Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Rybniku doszło do tragicznego zdarzenia. 68-letnia kobieta, która zdawała egzamin na prawo jazdy potrąciła egzaminatora.
- Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło około godziny 13.
- Kursantka podczas egzaminu praktycznego potrąciła 35-letniego egzaminatora. Mężczyzna nie przeżył.
- Wypadek zdarzył się na placu manewrowym, kiedy mężczyzna egzaminował inną osobę.
Funkcjonariusze razem z prokuraturą pracują nad wyjaśnieniem całej sprawy. Policja nie oznajmiła jeszcze jakie konkretne zarzuty grożą kobiecie, która prowadziła auto.
Albin Sieczkowski, bloger motoryzacyjny
Niestety ale ten nieszczęsny plac manewrowy przyniósł krwawe żniwo. Może MI obudzi się i nastąpi jakaś zmiana. Żadne w państw UE nie ma tego bezsensownego manewru podczas egzaminu państwowego.
Jest w całej UE, tyle że nie na placu
Proszę wskazać zadanie egzaminacyjne no.w systemie niemieckim czy holenderskim gdzie występuje manewr jak na polskim placu manewrowym. (Wyjazd z miejsca parkingowego się nie liczy).
tu jest porównanie system egzaminowania naszego i niemieckiego i jazda do tyłu po łuku w prawo jest tyle że nie na placu.
https://www.senat.gov.pl/gfx/senat/pl/senatopracowania/32/plik/szkolenie.pdf
Jest napisane tam wyraźnie: podpunkt: roznice w procedurach szkoleniowych na PJ kat.B. Niemcy: zajęcia praktyczne odbywają się WYŁĄCZNIE w ruchu miejskim. Owszem jest cofanie po luku w prawo z wykorzystaniem wylotu ulicy , skrzyżowania lub wyjazdu na posesję (nasze zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury drogowej). Proszę zwrócić uwagę ,że tam kursant wyjeżdża poza obszar zabudowany w tym na autostradę. A w PL? Czy to naprawdę jest tak ciężko zrozumieć że nasz system szkolenia /egzaminowania z początku lat 90 odstaje od rzeczywistości? Trochę refleksji i pomyslunku. Pomijam fakt że w większości krajów UE kursant zdaje autem tym którym sie uczył co daje również większe wyczucie.
Ilu wypadków na drogach możnaby uniknąć, gdyby te 5-7 godzin z placu manewrowego zostało przeniesionych na miasto?
Ile umiejętności mozna by bylo nabyc gdyby instruktorzy w czasie jazd nie robili sobie przerw na obiad lub zalatwiali swoich prywatnych spraw kosztem kursantow przypadki mozna mnożyć…
Beton niewiadomo jakiego pochodzenia blokuje zmiany ,na ktore środowisko OSK czeka od dawien dawna.
Ja wiem, musi zginąć jakiś syn czy córka jakiegoś ministra, wtedy pójdą po rozum do głowy
egzaminator powinien siedzieć w aucie podczas jazdy po łuku.
I wróżyć z fusów czy najechała na coś czy nie najechała, brawo ty.
A ja sie pytam jak ta pani zaliczyła egzamin wewnętrzny…..pewnie w ogóle go nie było i taka jest prawda. Trzeba zaczac nagrywac egzaminy wewnętrzne po zakończeniu kursu to wtedy moze sie coszmieni. A tak przychodza na egzaminy osoby kompletnie nieprzygotowane i tu jest problem a nie w tym czy plac jest czy go ma niebyc. Tyle w temacie.
A moze te 7 czy 8h spędzone dodatkowo w ruchu miejskim wpłynęłoby na Panią pozytywnie niż jazda w koło Macieju po rękawie, gdzie często szkoli się na małpę. Może już czas faktycznie pomyśleć nad zmianami ?
Fachowcy jak wyglądają u Was egzaminy wewnętrzne? Ilu osobom podpisujecie ze sa gotowi do egzaminu a tak naprawdę nie sa przygotowani.
I jak zwykle..dyskusja 0 jedynkowa. A mało się słyszało że osoby z PJ wjeżdżały np.w witryny sklepowe? Prym chyba w tym wiedzie USA. To był nieszczęśliwy wypadek. A to że zmiany w systemie szkolenia i egzami owania są potrzebne ( i to radykalne) tego chyba nikogo nie trzeba przekonywać. Może faktycznie niech wzór stanowa państwa starej UE.
Tyle że tam na egzamin z zasady nie przychodzą osoby nieprzygotowane.
w Niemczech nie ma obowiazkowych 30h, delikwent idzie jak będzie przygotowany i idzie na egzamin ze swoim nauczycielem . Czyż to proste rozwiązanie nie jest genialne? I nie ma ciśnienia że po 30h dawaj kwita bo focha walnę.
I przyjeżdża autem którym się uczył. Np.Golfem VIi w którym są czujniki parkowania i lusterko samo się obniza.przy cofaniu.
Pingback: buy gold
Pingback: trustbet
Pingback: Apartheid
Możliwość komentowania została wyłączona.