Dokładnie o 96 520 mniej dokumentów praw jazdy wydano w 2010 roku w porównaniu z rokiem poprzednim. Analiza demograficzna pozwala jednak mieć nadzieję na poprawę.
Poprawa musi być, bo zdaniem branżowców i ekspertów branży szkolenia kierowców rynek szkoleń osiągnął już dno. Systematycznie z każdym miesiącem rynek kurczył się. O bessie mówią już nie tylko właściciele szkół jazdy, ale również dyrektorzy wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego, którzy odnotowują mniejsze wpływy z egzaminów. Z danych przedstawionych przez Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców wynika, że w 2010 roku wydano 556 736 dokumentów praw jazdy (wszystkich kategorii). To o 12 proc. mniej niż w roku poprzednim. W 2009 roku wydano 653 238 dokumentów uprawniających do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ze szczegółowej analizy wynika, że gorsze było drugie półrocze minionego roku. Największy spadek (14 tys. dokumentów wydanych mniej) odnotowano w październiku. Najmniej dokumentów wydano w maju i czerwcu (średnio 41,5 tys.).
Wśród przyczyn kurczenia się rynku pracy branżowcy najczęściej wymieniają niż demograficzny. Według informacji z Głównego Urzędu Statystycznego sytuacja na rynku szybko nie poprawi się. W nadchodzących latach liczba kursantów nadal będzie spadać. Liczba urodzeń w Polsce maleje od 1983 do 2003 roku (w 1983 r. urodziło się 724 tys. dzieci, a w 2003 r. niespełna 353 tys.). Tendencję wzrostową obserwujemy dopiero od 2004 r. O prawo jazdy mogą ubiegać się osoby, które ukończyły 18 lat. Obecnie są to osoby urodzone przed 1993 rokiem (w 1992 r. urodziło się 515 tys. osób). Z danych demograficznych wynika, że liczba potencjalnych kandydatów na kierowców zacznie rosnąć dopiero w 2022 r.
Okazuje się jednak, że sytuacja nie jest tak zła, jakby się mogło wydawać. Wszystko wskazuje na to, że branża szkoleniowa najgorszy rok ma już za sobą. Skąd taki wniosek? Dokładna analiza wskazuje na to, że w 2009 r. było 533 tys. 18-latków, którzy mogli ubiegać się o wydanie prawa jazdy. W 2010 r. liczba 18-latków była o 30 tys. mniejsza (503 tys.), jednak liczba wydanych praw jazdy spadła prawie o 100 tys. Okazuje się, za pogarszającą się sytuację na rynku nie odpowiada jedynie demografia. Najprawdopodobniej załamanie rynku szkoleń wiązało się głównie z ogólnym kryzysem.
– Teraz na rynku są lepsze nastroje i można oczekiwać, że sytuacja zacznie się poprawiać – uważa Maciej Matuszak, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia KIEROWCA.PL. – Można oczekiwać, że na zrobienie prawa jazdy zdecydują się te osoby, które z powodu kryzysu nie zrobiły tego w 2010 roku.
Jeżeli prognozy ekspertów sprawdzą się, rynek szkoleń w 2011 roku może zacząć pęcznieć. Statystycznie około 60 proc. 18-latków robi prawo jazdy. W 2011 roku grupa ta będzie liczyć ok. 300 tys. osób. W tym roku szkoły nauki jazdy mogą szturmować także 19- i 20-latkowie, którzy nie zrobili prawka w 2009 i 2008 roku. Z analizy statystycznej wynika, że to bardzo duża grupa. Bardzo interesujące jest zestawienie wyników w 2008 i 2009 roku. W 2008 r. (w tym roku było 547 tys. 18-latków) wydano 603 tys. dokumentów praw jazdy. Tymczasem w 2009 r., pomimo mniejszej liczby 18-latków (533 tys.), zanotowano wzrost liczby wydanych dokumentów aż o 50 tys.! Wniosek z tego płynie taki, że rynek szkoleń rządzi się swoimi, nie do końca zbadanymi prawami. Cała branża szkoleniowa żyje nadzieją na hossę. Rzetelnej analizy rynku będziemy mogli dokonać dopiero po pierwszym kwartale 2011 roku. Na bieżąco „Szkoła Jazdy” będzie informować o sytuacji na rynku. Tak jak w minionym roku, tak i w 2011 na pierwszej stronie będziemy umieszczać licznik wskazujący liczbę dokumentów wydanych w kolejnych miesiącach i porównanie do tego samego okresu 2010 r.
mur
hahaha 🙂 poprawa ?? spadek o 20% rok do roku !! w 2003 roku przyszło na świat 370 tyś Polaków ! w 1993 ( czyli rocznik który szkolimy) 550 tysięcy ! ostra jazda w dół bez trzymanki przed nami 🙂
hahaha 🙂 poprawa ?? spadek o 20% rok do roku !! w 2003 roku przyszło na świat 370 tyś Polaków ! w 1993 ( czyli rocznik który szkolimy) 550 tysięcy ! ostra jazda w dół bez trzymanki przed nami 🙂
przejdźcie się do szkół i zapytajcie dyrektorów: obecnie w Liceach jest ciężko ale w Gimnazjach to jest poprostu masakra – z trudem otwierają po 1 klasę. Kto jeszcze inwestuje w branże nauki jazdy to się mocno ździwi 🙂 to jest rynek schodzący
Pingback: red mercury liquid price
Możliwość komentowania została wyłączona.