Od 6 listopada polscy przewoźnicy protestują na granicy z Ukrainą. Ich frustracja z dnia na dzień narasta.
Już ponad 2 tygodnie polscy kierowcy zawodowi walczą o swoje “być albo nie być”. Strajkujący są niezadowoleni z faktu, że Unia Europejska zniosła ukraińskim kierowcom wszelkie ograniczenia wjazdu. Na ten moment zablokowane są przejścia graniczne w Hrebennem, Dorohusku i Korczowej. Dodatkowo, 22 listopada protestujący mają również zablokować przejście w Medyce. Według danych policji ponad tysiąc samochodów ciężarowych utknęło w ogromnej 25-kilometrowej kolejce koło przejścia w Dorohusku. Średni czas oczekiwania na wyjazd z kraju wynosi około 10 dni. Natomiast koło Hrebennem około 600 pojazdów ustawiło się w aż 150-godzinnej kolejce.