Z zestawienia przygotowanego przez zielonogórski WORD wynika, że ponad 80 proc. osób, które nie zdały egzaminu teoretycznego na kat. B od 8 do 19 lutego, skończyło go do 15 minuty! Z kolei w całym 2015 r. znalazła się jedna osoba, która podchodziła do egzaminu aż 31 razy!
Pierwsze zestawienie przygotowane przez WORD w Zielonej Górze dotyczy egzaminów teoretycznych przeprowadzonych od 8 do 19 lutego. Co z niego wynika? Prawie 40 proc. nieudanych prób zakończono do 11 minuty egzaminu (153 osoby). Co ciekawe, prawie 82 proc. kandydatów na kierowców, który nie poradzili sobie z tym zadaniem, zakończyło je do 15 minuty. Do samego końca, czyli do 25 minuty egzaminu zaczekały tylko dwie osoby.
Jakie można z tego wyciągnąć wnioski? Może warto byłoby, żeby kandydaci na kierowców uważniej czytali pytania, rozważniej i nie tak szybko zaznaczali odpowiedzi? Egzamin trwa przecież 25 minut, warto ten czas efektywnie wykorzystać.
A jak wyglądają statystyki tych, którzy zdali egzamin teoretyczny? Aż 23 proc. z nich zakończyło go już do 9 minuty, prawie 50 proc. – do 11 minuty, ponad 92 proc. – do 16 minuty.
To nie jedyna ciekawa statystyka, którą w ostatnim czasie sporządził WORD w Zielonej Górze. Tym razem pod lupę wzięto cały 2015 r. Okazało się, że w tym okresie egzamin teoretyczny za pierwszym podejściem zdało 4929 osób, za drugim – 2311, za trzecim – 1246. Niektórym poszło już jednak znacznie gorzej. 10 osób zdawało w 2015 r. egzamin praktyczny 15 razy, 7 – 16 i 17 razy, dwie – 20 i 24 razy, a jedna nawet 31 razy! Ogółem przeegzaminowano wtedy ponad 10,5 tys. osób.
Jak wyglądała zdawalność egzaminu praktycznego? 4583 osoby zdały go za pierwszym razem, 2482 – za drugim, 1365 – za trzecim. Z kolei 122 osoby podchodziły do egzaminu w 2015 r. siedem razy, 71 – 8 razy, 50 – 9 razy, 25 – 10 razy, 11 – 11 razy, 12 – 12 razy. Zdarzały się też gorsze wyniki. 5 osób zdawało egzamin 14 razy, 4 – 15 razy, 2 -16 razy i 1 – 17 razy. Ogółem przeegzaminowano wtedy niewiele ponad 10 tys. osób.
Warto podkreślić, że statystyki nie pokazują, że dana osoba zdała egzamin np. za pierwszym podejściem. Być może oblała go już wcześniej w 2014 r. Tak samo ma się sprawa z osobami, które osiągnęły najgorsze wyniki. Mogło się tak zdarzyć, że osoba mająca na swoim koncie 17 podejść do egzaminu praktycznego, próbowała zdać egzamin w 2014 r. lub 2016 r.
Jakub Ziębka
Wniosek z tego taki ze albo mamy tępy naród albo zdać PJ to gorzej jak wisieć
Bo nie wiadomo dlaczego była narracja że pytania są tajne. Na stronie http://www.poprawojazdy.pl są państwowe pytania egzaminacyjne takie jak w WORD.
Facet się sądził z PWPW i wygrał sprawę i teraz publikuje te pytania. Przecież to jest jasne, że zależy wszystkim na zbijaniu kasy na ludziach. Potwierdził to również NIK, że WORD-y wyspecjalizowały się do zarabiania na egzaminach poprawkowych.
CO MA WORD DO PYTAŃ? Przed zmianami jawnych pytań było 500 i 30 % podchodzących go nie zdawało . Wnioski ?
Wniosek prosty 🙂 Pytania były niedostępne, jak sam piszesz tylko 500 i nie mogli się nauczyć. Tylko mi nie pisz, że trzeba uczyć się kodeksu i innych ustaw bo to zdarta płyta. Pierwsze podejścia egzaminatorów na tych pytaniach okazały się ich porażką. Co dopiero mówić o zestresowanych kursantach.
Nie dokładnie przeczytałem Twój wpis. Piszesz o starych pytaniach. Ale tu się nie zgodę z tym co piszesz. Zdawalność była na poziomie 95%
CO MA WORD DO PYTAŃ? WORD używa pytań egzaminacyjnych zatwierdzonych przez Ministerstwo Infrastruktury
Przesadziłeś kolego o 20 %. To są zbyt poważne sprawy ,żeby mówić co ślina na język przyniesie.Coś jest nie tak z egzaminem teoretycznym ,skoro nie wpłynął na zdawalność egzaminu praktycznego a poziom jego zdawalności jest porównywalny z poziomem zdawalności egzaminu praktycznego.Przecież na egzaminie praktycznym ,oprócz dobrej znajomości przepisów i umiejętności ich błyskawicznego stosowania , trzeba wykazać się wieloma innymi umiejętnościami.Wniosek : przy prawidłowej konstrukcji egzaminów teoretycznego i praktycznego poziom zdawalności egzaminu teoretycznego ,jako mniej złożonego, powinien być istotne wyższy.Strasznie dużo pary w gwizdek zamiast na tłoki.
Faktycznie przesadziłem z tymi statystykami ale generalnie przez wszystkie lata gdy obowiązywał „stary” egzamin teoretyczny procent zdających był nieporównywalnie większy od zdających egzamin praktyczny. Postanowiłem troszeczkę poszukać i znalazłem fajne statystyki WORD Przemyśl http://www.wordprzemysl.pl/statystyki-zdawalnosci od 2010 roku Myślę, że przerost formy nad treścią nowego egzaminu teoretycznego i bezprawne utajnianie pytań egzaminacyjnych ma tu niebagatelne znaczenie.
pytania są jawne
na egzaminie praktycznym potrzebne jest może 30 % wiedzy z egzaminu teoretycznego a może i mniej. Co nie znaczy że tyle wystarczy sprawdzać. Dla większości egzamin teoretyczny to ostatnie spotkanie z PoRD więc chyba warto wiedzieć więcej niż tylko tyle co może się na egzaminie wydarzyć.
Jeżeli zdawalność z teorii wynosi ponad 70% to znak dla speców z BRD itp. że pytania są za proste twierdzą oni że ludzie uczą się na pamięć i ochoczo zabierają się do przykręcania śruby tak żeby było 30% nie myśląc że to może ludzie są tak mądrzy i świetnie radzącymi z testami. Rozumowanie Fachowców szkodzi WORD-dom tracą one ogromną kasę gdyż niezdany egz. praktyczny jest droższy od teoret., nie rozumiem kto na tym robi złoty interes? wiem na pewno kto na tym traci.
Pingback: online meat shop
Pingback: ปลูกผม
Pingback: Hofmeister
Możliwość komentowania została wyłączona.