– Za auto zastępcze z OC sprawcy klient nic nie płaci. Zgodnie z obowiązującym prawem te koszty pokrywa towarzystwo ubezpieczeń, w którym ubezpieczony jest sprawca zdarzenia. My nie nakładamy limitu kilometrów oraz nie pobieramy żadnej kaucji gwarancyjnej. Uznaliśmy, że pojazd będzie wynajmowany na takich samych zasadach, na jakich poszkodowany użytkuje swój własny samochód – mówi Piotr Markiewicz, właściciel firmy Lex Auto, zajmującej się likwidacją szkód i wypożyczaniem samochodów, m.in. szkołom jazdy.
Jakub Ziębka: Nie wszyscy właściciele szkoły jazdy mają świadomość tego, że jeśli ich elka zostanie uszkodzona, np. podczas wypadku, na czas naprawy należy się im auto zastępcze. Jakie przepisy to regulują?
Piotr Markiewicz, właściciel firmy Lex Auto: Głównym przepisem, który reguluje należność pojazdu zastępczego na czas likwidacji szkody z OC sprawcy, jest ustawa z 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych. Ważne są również artykuły kodeksu cywilnego – 361, 363 i 415. Zwrot kosztów za wynajem pojazdu zastępczego należy się jako odszkodowanie za uszkodzenie auta przez sprawcę kolizji czy wypadku. Szkoda ma być zlikwidowana w taki sposób, żeby poszkodowany nie poniósł z jej tytułu żadnych strat. Czyli jak? Najprościej – w taki sposób, jakby w ogóle szkody nie wyrządzono. Jeżeli przedsiębiorca wykorzystuje pojazd do prowadzenia działalności gospodarczej, w przypadku uszkodzenia należy się pojazd zastępczy na czas likwidacji szkody.
Świadomość właścicieli OSK jest coraz większa. Coraz częściej decydują się korzystać z usług takich firm, jak Lex Auto. Oprócz tego, że wyposażamy klienta w pojazd zastępczy, zwalniamy go z konieczności dochodzenia należności od ubezpieczycieli. Często bywa to długotrwałe i problematyczne, więc robimy to za niego.
Przejdźmy do konkretów. Zepsuła nam się elka, kursanci są już umówieni na jazdy, nie mogą czekać, a my nie mamy jak ich szkolić. Co powinniśmy w takiej sytuacji zrobić?
To bardzo proste – wystarczy do nas zadzwonić! Poza tym, że zajmujemy się kwestiami związanymi z dostarczaniem pojazdów zastępczych, których koszt pokrywany jest z OC sprawcy zdarzenia, w ofercie mamy również wynajem gotówkowy. Najczęstszym powodem takiej formy wypożyczenia jest właśnie awaria elki. Kursantów jest sporo, a szkoła jazdy chce się wywiązać z umowy.
Ale nie tylko. Zdarza się, że właściciele OSK okresowo mają tak dużą liczbę kursantów, że nie są w stanie wyjeździć z nimi w krótkim czasie tylu godzin. Wtedy wspomagają się dodatkowym autem. Mamy na tyle przystępne ceny, że są one bez problemu akceptowane przez kierownictwa szkół nauki jazdy w obu przypadkach. W miarę dostępności danej elki jesteśmy w stanie dostarczyć pojazd tego samego dnia pod wskazany adres.
Wracając do auta zastępczego, którego koszt pokrywany jest z OC sprawcy zdarzenia, naprawdę nie musimy za niego płacić ani grosza? Nie ma jakichś dodatkowych opłat, np. manipulacyjnych, kaucji gwarancyjnej? Czy obowiązuje jakiś limit kilometrów?
Za auto zastępcze z OC sprawcy klient nic nie płaci. Zgodnie z obowiązującym prawem te koszty pokrywa towarzystwo ubezpieczeń, w którym ubezpieczony jest sprawca zdarzenia. Nie nakładamy limitu kilometrów oraz nie pobieramy żadnej kaucji gwarancyjnej. Uznaliśmy, że pojazd będzie wynajmowany na takich samych zasadach, na jakich poszkodowany użytkuje swój własny samochód. Jeśli on nie nakłada sobie limitu kilometrów, to my również tego nie będziemy robili. Cały proces likwidacji szkody musi się odbyć bez żadnej straty dla poszkodowanego.
Na jakim rynku działacie, jak duża jest wasza flota? Rozwijacie się dynamicznie?
Każdego roku zauważamy coraz większe zainteresowanie usługami naszej firmy. Wynika to zapewne z coraz większej świadomości właścicieli OSK oraz dbałości o kursantów i swoje interesy. Naszym celem jest pomoc i współpraca ze szkołami nauki jazdy, często w sytuacjach kryzysowych (np. awaria elki lub szkoda komunikacyjna) oraz ułatwianie im prowadzenie biznesu.
Początkowo prowadziliśmy działalność tylko na terenie Szczecina i okolic. Rosnące zainteresowanie ze strony OSK skłoniło nas do powiększenia floty pojazdów oraz poszerzenia obszaru działalności. Teraz z powodzeniem działamy na terenie województw zachodniopomorskiego, lubuskiego, pomorskiego, wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego. Nasze auta jeżdżą również we Wrocławiu i Łodzi. Nie zamykamy się tylko na miejsca, które wymieniłem. Jesteśmy elastyczni, możemy dostarczyć pojazd w dowolne miejsce w Polsce, oczywiście po wcześniejszych ustaleniach z najemcą. W ofercie mamy toyoty yaris, kie rio, hyundaie i20 oraz fiaty punto. Wszystkie są przystosowane do nauki jazdy. Mało tego, cały czas rozbudowujemy flotę o kolejne egzemplarze i nowe modele.
Materiał powstał we współpracy z firmą Lex Auto
Polecam. Profesjonalna obsługa.
Wszystko pięknie, ale zalecam czujność i czytanie umowy najmu, a szczególnie szukanie zapisu, który nakłada na najemcę zwrot kosztów najmu pojazdu, gdy ubezpieczyciel nie uzna roszczenia. Trzeba pamiętać, że likwidacja szkód różnie się kończy. Czasem jest zwrot sprawy o 180 stopni. Sprawca, np.w wyniku wyroku sądu, staje się poszkodowanym, albo sprawa zostaje umorzona i nie ma winnego, albo ubezpieczyciel uzna,że najem pojazdu był niepotrzebnie przeciągany. I wówczas ktoś musi ponieść koszty tego najmu. Jeśli jest więc tak pięknie jak pan Markiewicz mówi, to gratuluję, ale zazwyczaj, to najemca ponosi konsekwencje. Cudów nie ma. To jest biznes.
Polecam Wypożyczalnie z Zielonej Góry http://www.otoRent.pl. Mają pojazdy szkoleniowe dla wszystkich kategorii prawa jazdy.
Możliwość komentowania została wyłączona.