Przejdź do treści

W jednej chwili straciłem wszystko

? To się nigdy nie powinno zdarzyć. Sam zachodzę teraz w głowę, jak do tego doszło – mówi Andrzej Szóstek, były już dyrektor WORD w Olsztynie.

Listopadową nocą z piątku na sobotę jedną z głównych ulic Olsztyna jedzie srebrny terenowy hyundai. Ulica jest w przebudowie. Na jezdni stoją niewysokie metalowe barierki, tzw. minigardy, oddzielające pasy ruchu w przeciwnych kierunkach. Na ul. Niepodległości, w pobliżu szpitala miejskiego, kierujący samochodem uderza w barierki. Widzi to dyżurny miejskiego monitoringu, a na miejscu błyskawicznie pojawiają się policjanci ruchu drogowego. Za kierownicą siedzi Andrzej Szóstek, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Olsztynie. Podczas rozmowy z kierowcą funkcjonariusze wyczuwają woń alkoholu. Zabezpieczają samochód, a z kierowcą jadą do komendy policji. Alkomat pokazuje 1,2 promila alkoholu.

? Kierowcy zostało zatrzymane prawo jazdy, a policjanci ukarali go 500-złotowym mandatem za spowodowanie kolizji – mówi Izabela Niedźwiedzka-Pardela z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. – Za jazdę pod wpływem alkoholu odpowie też przed sądem. Grozi mu do dwóch lat więzienia i utrata prawa jazdy nawet na dziesięć lat.

Dyrektor wracał ze spotkania ze znajomymi. – To spotkanie trwało dość długo. Czułem się świetnie. Nie wiem, dlaczego nie zdecydowałem się przenocować tam, gdzie odbywało się spotkanie, nie zadzwoniłem po żonę czy nie wziąłem taksówki – mówi Andrzej Szóstek. – Dziś na to wszystko jest za późno.

Czy ma pan jakieś wytłumaczenie?

? Sam usiłuję sobie odpowiedzieć na to pytanie i nie znajduję żadnego racjonalnego wytłumaczenia. Jak Pan Bóg chce kogoś ukarać, to mu rozum odbiera. I teraz prawdopodobnie spotkało to mnie ze wszystkimi konsekwencjami.

Nie jest już pan dyrektorem WORD. Czyżby emerytura?

? W żadnym wypadku. Mam nadzieję, że po wejściu w życie ustawy o kierujących, gdzie będą profilowane szkolenia reedukacyjne, będę mógł brać w nich udział. Po to, by na swoim przykładzie pokazać, że każdemu może się to zdarzyć. Całe życie zawodowe zajmowałem się bezpieczeństwem ruchu drogowego i nadal chcę przekazywać te idee.

Zwykle po spowodowaniu kolizji po alkoholu sprawcy unikają mediów. Nie chcą rozmawiać. Pan robi inaczej. Pozwala nawet na publikację nazwiska. Dlaczego?

? Nie mam zamiaru się ukrywać, zaszywać w ciemnym kącie. Chcę raczej mówić o swoim przypadku, przestrzegać innych przed konsekwencjami takiego czynu. Całe moje życie zawodowe legło w gruzach. Nie mówię tu o konsekwencjach, ale o tym straszliwym dysonansie między tym, co mówiłem, a tym, co zrobiłem. Jedno, co mogę zrobić, to przeprosić wszystkich za to, że namawiałem ich do czegoś, czego sam nie zrobiłem. Nie jestem dobrym przykładem. Kaca psychicznego nie wyleczę do końca życia.

W poniedziałek, 12 listopada 2012 r., rezygnację Andrzeja Szóstka z dotychczas zajmowanego stanowiska przyjął zarząd województwa warmińsko-mazurskiego.

? Były dyrektor zrobił duży błąd i chyba sam najbardziej to czuje – mówi Witold Wróblewski, członek zarządu województwa warmińsko-mazurskiego. – Podkreślam, że zwolnienie z pracy nie odbyło się w trybie dyscyplinarnym, ponieważ kolizja nie miała żadnego związku z wykonywaniem przez dyrektora obowiązków służbowych.

Zarząd województwa ogłosi konkurs na następcę dyrektora. Do tego czasu jego obowiązki będzie pełnił dotychczasowy zastępca Stanisław Szatkowski.

Andrzej Szóstek miał opinię dobrego szefa. Pracownicy WORD w Olsztynie są zszokowani tym, co się stało. Jedna z pracownic nie kryje wzruszenia. – Jest mi przykro z tego powodu – mówiła nam w dniu odwołania. – Pochwalam to, że nie chowa głowy w piasek i nie ucieka od odpowiedzialności.

? To było dla nas wszystkich ogromne zaskoczenie – mówi Stanisław Szatkowski, p.o. dyrektor WORD w Olsztynie. – Stało się coś, co nie powinno. Ale z faktami trudno dyskutować. Nie znam wielu osób, które tak godnie potrafiłyby się zmierzyć z problemem, przyznać do błędu i zarazem szukać sposobu na formę rehabilitacji.

Oświadczenie

Zastanawiam się nad tym, w jaki sposób powinienem i mógłbym odpokutować za to, co zrobiłem. Żeby mój przypadek można było wykorzystać do tego, aby komuś innemu coś takiego się nie przytrafiło. Idea bezpieczeństwa ruchu drogowego zawsze będzie we mnie tkwić, ale to zdarzenie pozostanie skazą do końca życia.

Andrzej Szóstek (ur. w 1947 r.), absolwent inżynierii ruchu drogowego na Politechnice Warszawskiej. Twórca Miejskiego Zarządu Dróg, Mostów i Zieleni w Olsztynie. W latach 1992 ? 1998 jego dyrektor; w latach 1998 ? 2012 r. dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Radny miasta Olsztyn z listy Platformy Obywatelskiej ? kadencja 2006 ? 2010. W roku 2008 r. otrzymał od Fundacji Krzysztofa Hołowczyca „Tarczę bezpieczeństwa” za działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego w regionie.

 

Anita Urszula Małecka

 

7 komentarzy do “W jednej chwili straciłem wszystko”

  1. Tak, tak to sobie tłumaczmy. Usprawiedliwiajmy patologiczne zachowania. „Każdemu” to się mogło zdarzyć, nawet Biskupowi…

    1. Dlaczego pan tak postąpil???? Odpowiedz brzmi NIE WIEM
      Nastepny przyklad….
      Dlaczego pan zabił tego niewinnego człowieka ktory wracał do domu??? Odpowiedz brzmi NIE WIEM

  2. Po co ma ukrywać i tak by się wydało .Niby taka skrucha.Nie ma wytłumaczenia ,albo się pije albo się jedzie!!!

  3. Pingback: superkaya88

  4. Pingback: https://www.heraldnet.com/reviews/phenq-reviews-is-it-legit-update/

  5. Pingback: LSM99LIVE เว็บตรงของแท้ อันดับ 1

  6. Pingback: รับทําโฆษณา Google

Możliwość komentowania została wyłączona.

Koszyk zakupowy0
Brak produktów w koszyku!
0