Często zdarza się, że w okolicy danego wypadku tworzy się korek. Czasem korek tworzy się tylko dlatego, że część kierowców zwalnia ponieważ chce sobie poglądać smutne obrazki i przy okazji zrobić zdjęcie.
Za naszą zachodnią granicą, w Niemczech takie zachowanie jest niedopuszczalne i podlega surowej karze.
Robienie zdjęć wypadkom jest w Niemczech nielegalne. Robienie zdjęć ofiarom wypadku to naruszenie ich prywatności. Za złamanie tego zakazu przewidziany jest mandat 150 euro, 1 punkt karny oraz zakaz prowadzenia pojazdów przez miesiąc.
Niestety w naszym kraju ostre gapiostwo i robienie zdjęć wypadkom nie jest karane. Jedyne co może polska Policja zrobić to nałożyć na kierowcę karę o ile to właśnie kierowca robi zdjęcia podczas jazdy. Kierowcy grozi mandat 200 zł za używanie telefonu podczas jazdy. Bardziej tutaj niż kwota mandatu mogą ,,zaboleć” punkty karne – całe 5.
- Wcześniej w Niemczech nie było głośno o zakazie robienia zdjęć wypadkom. Jakiś czas temu na niemieckiej autostradzie A1 doszło do poważniejszego wypadku. Tamtejsza policja złapała na robieniu zdjęć 50 kierowców – wszyscy zostali ukarani mandatami, a najbardziej odczuli to zawodowi kierowcy ciężarówek, którzy także chcieli mieć ,,pamiątkę” z trasy.
Nie wszystko co z zachodu jest dobre, ale myślę, że zapis o zakazie robienia zdjęć wypadkom oraz taryfikator za złamanie tego zakazu powinno się skopiować do naszej Ustawy Prawo O Ruchu Drogowym.
Albin Sieczkowski, bloger motoryzacyjny.
Mieli rację Indianie nie pozwalając fotografować się.
Oni obawiali się o własną duszę (ale nie tę w rozumieniu chrześcijan), prawodawca obawia się o życie fotografującego wypadek idioty.
Proste.
Pingback: AE ASIA
Możliwość komentowania została wyłączona.